Niektóre dzieci bawią się klockami, niektóre najmodniejszymi lalkami.
Moja, kreatywna starsza latorośl wymyśla własne zabawki.
Od kilku dni produkuje i udoskonala papierowe kotki.
A raczej- nie omieszkała mnie poprawić- lamparty.
Lamparty, mają nawet cały zestaw papierowych obróż,
i łóżeczko zrobione z pudełka.
To nie pierwsza, wymyślona przez nią "zabawka".
Dużą popularnością, cieszą się się również jej "potworki śmieciorki", do których razem z Dominiką zbierają, różnego rodzaju śmietki. Stąd oczywiście nazwa.
Jakiś czas temu, z papierowego talerzyka, opakowania po jogurcie i serpentyn, zrobiła coś co przypominało mi, szalonego piosenkarza rege.
- Co to jest?-zapytałam
-Kosmiczna meduza.
Że też od razu nie zgadłam.
Dominika dla odmiany, zrobiła w przedszkolu domek z cukru i ...wafla.
Sam domek, może i nie jest wytworem jej kreatywności, ale nie byłabym mamą, gdybym nie zachwycała się wykonaniem.
Poniżej, sympatyczny, potworek śmieciorek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz